Walka z wiatrakami
Ten list jest wyrazem bezsilności wobec bożyszcza mas – telewizji prywatnej. Kto z przeciętnych telewidzów nie przyzna, że przywykliśmy do zdrad, romansów, rozwodów, wielkich miłości kosztem jeszcze większych cierpień, jednak przedstawionych w słodkiej aurze.