Dni powstania to nie tylko obrazy grozy. Wśród czarnych skłębionych chmur nikczemności człowieka, którego Bóg Stwórca wyniósł ponad wszystkie inne stworzenia, zjawiły się świetliste promienie dusz wyznających życiem najwyższe prawo Boga – miłość.
Zgromadzenie powstało w 1933 roku z inicjatywy matki Innocenty Katarzyny Rzadkiej.
Z poświęceniem karmiły, opatrywały, przygarniały. Kto? Siostry zakonne podczas powstania warszawskiego. Ich bohaterstwo bywa jednak zapomniane…
Siostry Służki NMP Niepokalanej wskazują na objawienia w Gietrzewałdzie jako na źródło ich powstania.
Biskup Stanisław Salaterski pobłogosławił rozbudowane przedszkole sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus w Mielcu-Rzochowie.
Instytut został założony przez św. Jana Bosko i św. Marię Dominikę Mazzarello w 1872 r. w Mornese.
Gdy wybuchło powstanie warszawskie, dzieci walczących rodziców otrzymywały wsparcie od sióstr zakonnych.
Gdyby nie otwarte serca tak wielu ludzi, nie byłoby możliwości budowy domu w Wąwolnicy. Dziękujemy za każde wsparcie, jakie otrzymujemy. Nieustannie modlimy się za naszych dobrodziejów - mówiła s. Małgorzata na Poczekajce w Lublinie.
– Myślałam: „Czy będzie bardzo bolało?”. I że zanim dosięgnie nas kula, trzeba koniecznie krzyknąć: „Jeszcze Polska nie zginęła!” – wspomina porucznik s. Janina Chmielińska, szara urszulanka, sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim.
1 grudnia - przed 90 laty, dla służby osobom niewidomym na ciele i na duszy powstało Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.