Autonomia to słowo klucz, który otwiera drzwi do przyszłości. Tej technologicznej.
Wydawałoby się, że ludzie łakną przede wszystkim dobrych wiadomości. Jednak doświadczenie wielu mediów pokazuje, że to jednak te złe wieści cieszą się większym zainteresowaniem.
Kiedy odzywa się w nas nie nadzieja, a rozpacz, kiedy przez nasze czyny prześwituje powierzchowność, nie głębia?
„Busko. Pobił 17-latka, potem jego brata. Kilkudziesięciu świadków, nikt nie zareagował”. „Uczeń bił i podduszał dwunastoletnią koleżankę. Nikt nie zareagował. Zdarzenie miało miejsce w szkole podstawowej w Porębie, koło Myślenic”.
– Mówiło się: „Jeśli nie wierzysz, że można, to jedź do Niepołomic” – wspomina Stanisław Kracik, w latach 1990–2009 burmistrz tego miasta. Przyznaje, że odwiedziny z innych samorządów przestał liczyć po wizycie setnej delegacji.
Chcą walczyć nie z ludźmi, ale z promowaniem agresywnej seksualizacji. Rodzice z Dolnego Śląska głośno domagają się uszanowania ich prawa do wychowania dzieci w wartościach przez nich wyznawanych.
Nic nie może usprawiedliwić ataku na suwerenne państwo uznane przez wspólnotę międzyna-rodową.
„Reakcja”, „wrogowie ludu”, „rewizjoniści” – do dziś te określenia komunistycznej propagandy kojarzą się negatywnie. Tymczasem w ten sposób stygmatyzowani ludzie to często cisi bohaterowie, którzy nie poddali się komunizmowi.
Jaka jest ta nowa wiara, którą mamy przyjąć w zamian? Co nam daje?