Chwast wśród pszenicy
Elimelechowi z Leżajska przyśnił się szatan. – Mam swych uczniów w twojej wspólnocie – powiedział. Gdy uzbrojony w kij cadyk wpadł do jesziwy, by wyrzucić wysłanników diabła, przestraszył się, że nie odróżni jego wyznawców od innych. Zostawił więc uczniów w spokoju, by nie przepędzić jednego sprawiedliwego. Jak bliźniaczo brzmią słowa Jezusa:
Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem
z nim i pszenicy.
(Mt 13,29)