Postawa permisywna wyraża się w bezgranicznej tolerancji działań człowieka bez prawa do ich moralnej oceny. Permisywista pobłaża nawet najbardziej kontrowersyjnym poglądom, daje możliwość ich swobodnego wyboru i pozwala na każde niemoralne postępowanie.
Jaki piękny podstęp! Łatwiej będzie odpierać ataki ze strony Kościoła…
Część dzieci może być narażona na permisywną edukację seksualną, wprowadzaną wbrew woli rodziców przez niektóre samorządy.
Feministki słusznie bronią kobiet przed seksualnym wykorzystaniem. Ale zarazem domagają się permisywnej edukacji seksualnej, która banalizuje ludzką seksualność i sprzyja „wychowaniu” agresorów.
O okolicznościach zamieszania w trakcie naboru do szkół średnich oraz stosunku ministerstwa do permisywnej edukacji seksualnej mówi minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Komisja edukacji, nauki i młodzieży rekomenduje Sejmowi odrzucenie poselskich projektów dotyczących edukacji seksualnej w szkołach. Przeciwny projektom jest też rząd. To dobrze. Ale jest też zła wiadomość - ministerstwo edukacji zapowiedziało, że pracuje nad nowym modelem edukacji seksualnej.
Gdy ulicami Warszawy szła Parada Równości, domagająca się m.in. finansowania operacji zmiany płci, Centrum Życia i Rodziny zorganizowało ekspercką konferencję poświęconą skutkom permisywnej, wczesnej edukacji seksualnej.
Władze samorządowe Słupska, uzurpując sobie prawo do wpływania na program edukacji szkolnej próbują narzucić placówkom oświatowym wprowadzenie permisywnej edukacji seksualnej. Jest to pozbawione podstawy prawnej działanie i stanowi przekroczenie kompetencji Rady Miasta.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska proponuje wprowadzenie trzech ścieżek wychowania do życia w rodzinie/wychowania seksualnego.
Organizacje obrony praw człowieka ostrzegają przed przymusową seksualizacją dzieci, propagowaną przez Światową Organizację Zdrowia. Zagrożeniem tym zajęła się włoska fundacja Novae Terrae.