Pandemia pokrzyżowała wiele planów, także św. Mikołajowi, który każdego roku na czele mieszkańców Lublina przemierzał trasę ze Starego Miasta do kościoła na lubelskim Czwartku.
W wydarzeniu wzięły udział setki osób.
Już po raz 9. w historii Lublina 4 grudnia ulicami miasta przejdzie Orszak św. Mikołaja.
Deszcz nie wystraszył dzieci z rodzicami, którzy przyszli na Stare Miasto w Lublinie, by uczestniczyć w orszaku św. Mikołaja, który udał się do kościoła na Czwartku.
Na czele orszaku będzie szedł Mikołaj. Nie będzie miał na głowie czapki z pomponem lecz mitrę, jak na biskupa przystało. Do tej pory organizatorzy zastanawiają się czy powinien mieć brodę czy też nie. Ma jak najbardziej przypominać prawdziwego Mikołaja.
Nie krasnal z reklamy, ale prawdziwy św. Mikołaj wciąż inspiruje kolejne pokolenia do czynienia dobra. Jak bardzo to postać niezwykła i pociągająca, świadczy obecność i dzieci, i dorosłych na dorocznym orszaku św. Mikołaja.
Trwają przygotowania do wielkiego rodzinnego świętowania ze św. Mikołajem, który znów pojawi się na ulicach Lublina. Każdy może czuć się zaproszony i już szykować sobie specjalny strój.
Mieszkańcy Lublina po raz trzeci wzięli udział w Orszaku św. Mikołaja.
Mieszkańcy Lublina włączyli się w Orszak św. Mikołaja
Jest już tradycją, że w okolicach 6 grudnia na ulicach Lublina można spotkać św. Mikołaja. Odwiedza on chore dzieci w szpitalach, a zdrowe zaprasza do orszaku, który ze Starego Miasta rusza do parafii na Czwartku.