W Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego prezentowana jest ekspozycja plenerowa fotografii autochromowych wykonanych tu sto lat temu przez prof. Jana Zdzisława Włodka (1885-1940).
To miejsce jest oazą spokoju w sercu wielkiego miasta. Warto odwiedzać ogród jak najczęściej.
W krakowskim Ogrodzie Botanicznym można oglądać plansze z reprodukcjami fotografii autochromowych, wykonanych tu przed stu laty przez prof. Jana Zdzisława Włodka. Ogród ma obecnie powierzchnię blisko 9 hektarów. Znajduje się tu ok. 5 tys. gatunków roślin.
18 maja w krakowskim świecie roślin atrakcji będzie całe mnóstwo. Ogród warto jednak odwiedzać jak najczęściej.
W związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 rektor UJ prof. Wojciech Nowak podjął decyzję o bezterminowym zawieszeniu zajęć na uczelni. Minister Jarosław Gowin zdecydował dziś o zawieszeniu do 25 marca zajęć we wszystkich uczelniach w Polsce.
Choć w całej Polsce pada śnieg i są ujemne temperatury, w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego zakwitł rannik zimowy i śnieżyca wiosenna. W krakowskich parkach miejskich widać przebiśniegi, na wierzbach pojawiły się bazie.
Kałamarz użyty przy podpisywaniu Konstytucji 3 Maja, medal Stanisława Augusta Poniatowskiego, złoty krzyż należący do Hugona Kołłątaja oraz XVIII-wieczne instrumenty naukowe można oglądać na wystawie otwartej w poniedziałek w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ponad 60 gatunków roślin tropikalnych znalazło się na otwartej niedawno wystawie w Muzeum Przyrodniczym w Krakowie. Na ekspozycji można zobaczyć m.in. rośliny, których owoce i ziarna człowiek wykorzystuje w życiu codziennym, np. bananowce, kawowce, pieprzowce.
Ponad 60 gatunków roślin tropikalnych, m.in. bananowce, kawowce i pieprzowce, zobaczymy na nowo otwartej wystawie. To doskonała okazja, by z szarego, zimowego Krakowa przenieść się do dżungli.
W tym niezwykłym ogrodzie małych pacjentów uspokajają szum drzew i śpiew ptaków. Są też łagodnie pluskająca fontanna i mnóstwo kwiatów. W szpitalu czekają psy. Przyjacielsko trącają dziecięce dłonie, a spojrzeniem zdają się mówić: „Pogłaszcz mnie!”.