Gdybyśmy żyli tym, o czym naucza dziś Jezus, nie byłoby w naszym życiu żadnej ‘listy wrogów i nieprzyjaciół’
Są tacy, którzy twierdzą, że gdyby proces Jezusa Chrystusa miał miejsce kilka lat wcześniej, najprawdopodobniej Piłat uniewinniłby więźnia i nie doszłoby do Jego ukrzyżowania.
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół”. Zanim zastanowimy się nad tym, co znaczy kochać nieprzyjaciół, warto zwrócić uwagę na rzecz bardziej podstawową.
W 41. rocznicę kanonizacji św. Maksymiliana uroczystościom w Oświęcimiu przewodniczył bp Piotr Greger.
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół”. Nie brakowało w historii i nie brakuje dziś ludzi, którzy nienawidzą Chrystusa, Kościoła, a więc i nas, wierzących.
Był apel o przemyślenie decyzji i mierzeniu się z odpowiedzialnością - nie pomogło. Pozostała więc modlitwa, by zło nie zebrało swego żniwa.
Dzieło biblijne Ta przypowieść zaskakuje. Zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę nienawiść, która wówczas panowała między Żydami i Samarytanami. Jezus pokazuje, że miłości można uczyć się od… nieprzyjaciela.
Nieumiejętność wybaczenia, pycha i zbytnia pewność siebie, nie pozwalają mi pokochać tych, do których negatywnie się nastawiam. Jezus umierając na krzyżu pokazał mi, jak realizować tę trudną miłość
Rozważanie z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na 7. niedzielę w okresie zwykłym przygotował o. Oskar Maciaczyk OFM, duszpasterz akademicki.