Bł. Wincenty Kadłubek
Dzisiejszy patron podpisywał się na dokumentach "niegodny sługa Kościoła". Biorąc po uwagę, że był krakowskim biskupem, człowiekiem niezwykle wykształconym, kanclerzem książęcym, tytułowanym Mistrzem czyli magistrem, a do tego bogatym z domu, a więc kiedy się o tym wszystkim wie, podpis „niegodny sługa Kościoła” można by traktować jako kurtuazję.