W wieku 100 lat zmarł Leopold Kozłowski, kompozytor, pianista i dyrygent. Był ostatnim przedstawicielem przedwojennych klezmerów w Polsce.
Odszedł Leopold Kozłowski. Dożył 100 lat w ukochanym Krakowie.
W parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Lidzbarku Warmińskim odbyły się warsztaty liturgiczno-muzyczne, które poprowadzili Paweł Bębenek i Leopold Twardowski.
Na Nowym Cmentarzu Żydowskim w Krakowie pochowano dziś Leopolda Kozłowskiego (1918-2019), kompozytora muzyki teatralnej i filmowej, wykonawcę żydowskiej muzyki klezmerskiej.
– Ja tak czuję, że ktoś musiał przeżyć, kto zagra żydowską muzykę – mówi Leopold Kozłowski. – Zostałem sam jeden. Żeby ona nie zginęła, jak zginął naród.
W Świętej Lipce trwają warsztaty liturgiczno-muzyczne. - Same nuty są nic niewarte, jeżeli nie są wyśpiewane, jeżeli nie zabrzmi z serca to, co jest między nutami - uważa Leopold Twardowski.
W centrum miasta wciąż stoi pomnik ku czci czerwonoarmistów – trudno o bardziej dwuznaczną pamiątkę Dnia Zwycięstwa.
Na Nowym Cmentarzu Żydowskim w Krakowie pochowano dziś Leopolda Kozłowskiego-Kleinmana, znanego muzyka, zmarłego 13 marca w 101. roku życia.
- Kolejny raz przekonuję się, że muzyka liturgiczna jest pięknym narzędziem do otwierania ludzkich serc - mówi s. Dolores Nowak PDDM.
– Kolejny raz przekonuję się, że muzyka liturgiczna jest pięknym narzędziem do otwierania ludzkich serc – mówi s. Dolores Nowak PADM.