Biblista odpowiada na wyznanie Szymona Hołowni o dręczącej go pokusie emigracji z Kościoła po przeczytaniu tekstu ks. Węgrzyniaka.
Im bardziej będziecie naciskać na zmiany, tym bardziej będziemy się wam opierać.
Jest taka pokusa, żeby to, co robimy, uważać za najważniejsze w życiu. Polega na tym, że nakazujemy innym ludziom robić to, co my robimy, albo mamy pretensje, że ktoś tego nie robi.
Mówi ks. dr Wojciech Węgrzyniak.
Jeśli nie jesteśmy gotowi na stworzenie przestrzeni do wypowiedzenia, co myślimy o wszystkim w Kościele, to nie jesteśmy jeszcze gotowi na synodalność - pisze ks. Wojciech Węgrzyniak.
Rozważa ks. Wojciech Węgrzyniak.
DODANE 04.10.2020 06:12 załącznik
- Możesz mieć pretensje i mówić: "Czemu młodzież stoi pod lipą zamiast wejść do kościoła?". Ale możesz też powiedzieć: "25 milionów Polaków nie przyszło dzisiaj do kościoła, a wy przyszliście aż do lipy! Bardzo wam dziękujemy!". Możesz narzekać, że twoja żona jest plotkarą, ale możesz też powiedzieć: "Bogu dzięki, że mam najświeższe wiadomości". Nie ma takiej rzeczy, za którą nie można dziękować - przekonywał w Koszalinie rekolekcjonista.
Jak na zło reagowali ludzie w czasach biblijnych?
„Świętuję, bo naprawdę chcę podziękować Bogu za to, że 25 lat jestem księdzem. Mogłem umrzeć jak czterech kolegów z roku. Mogłem odejść, jak pięciu”.