Po raz trzeci na łące przy komorowskim kościele można było podziwiać mundury, uzbrojenie i wojskowe pojazdy. To nie tylko zjazd rekonstruktorów, ale także ich wkład w ratowanie zabytkowej świątyni.
Pasjonaci historii, których urzekła niewielka komorowska świątynia w gminie Polanów, po raz drugi zapraszają do wspólnej zabawy i akcji ratowania zabytku.
Rekonstruktorzy z różnych epok w Komorowie zapraszają do zabawy historią. A także do ratowania miejscowego kościoła.
Po raz czwarty do Komorowa zjechali rekonstruktorzy. Opowiadali o historii i zachęcali do ratowania zabytkowej świątyni.
W tym roku rekonstruktorzy zabrali w podróż nie tylko na fronty, ale również do XV wieku i dalej, do początków Państwa Polskiego. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
W Komorowie, podobnie jak w innych miejscowościach bukowskiej parafii, wielkanocne palmy pobłogosławił proboszcz idąc od domu do domu.
Wczesnośredniowieczni Słowianie, wielkopolscy Sarmaci oraz żołnierze różnych frontów i formacji - ramię w ramię przybyli na pomoc komorowskiemu kościołowi.
Setka rekonstruktorów zjechała się w tym roku do Komorowa na imprezę, w której chodzi nie tylko o dobrą zabawę z historią, ale także o wsparcie remontu gotyckiej świątyni.