Raz w tygodniu salka w klasztorze ojców karmelitów przy ul. Rakowickiej w Krakowie wypełnia się dziecięcym gwarem. Kilkanaście matek wraz z dziećmi od ponad roku spotyka się w Klubie dla Mam Karmelowe Dzieci, zainicjowanym rok temu przez Igę Stolar-Łypczak.
Będą Msze św. i konferencje, spotkania przy kawie i ciastku oraz poruszające świadectwa. Żony będą modliły się za mężów, a mężowie za żony.
Pierwsze skojarzenie z nazwą Klubu dla Mam „Karmelowe dzieci” może być słodkie i pyszne. I rzeczywiście, słodycz jest, ale nieco inna od karmelu „jadalnego”…
Rodzinne, karmelowe rekolekcje przyciągnęły do kościoła oo. karmelitów bosych ponad 40 mam i ojców oraz prawie twa tuziny dzieci. Dużo dobrego się tu działo!
Słodycz czerpią z... wiary i modlitwy. – Przed oczami każdej katolickiej żony i matki powinno być niebo, które wyznacza najważniejszy cel: zbawienie – przekonuje Iga Stolar-Łypczak, szefowa Klubu Mam „Karmelowe dzieci” i mama trójki pociech.
W kościele oo. karmelitów przy ul. Rakowickiej 18 odbędą się w tym roku nietypowe rekolekcje adwentowe - zaplanowane z myślą o tym, by mogła w nich uczestniczyć cała rodzina.
Nazywa się je różnie: czasem duchowej odnowy, przemiany życia, umocnienia wiary. Rozmaite są także formy i sposoby ich przeżywania, ale jeden cel: nawrócenie człowieka. Mowa oczywiście o rekolekcjach.