Takich obchodów Matki Boskiej Zielnej jak w Kaczyce, polskiej wsi na rumuńskiej Bukowinie, nie ma w całej Europie.
– Inni obiecywali, wy dotrzymaliście słowa – mówią potomkowie Polaków mieszkający w Kaczyce do swoich przyjaciół w Jeleniej Górze.
W Kaczycach koło Cieszyna peregrynacja Znaków Miłosierdzia zbiegła się z przyjęciem Sakramentu Bierzmowania przez 36 miejscowych gimnazjalistów. Uroczystości przewodniczył bp Roman Pindel. Obraza oraz relikwie witali licznie zgromadzeni parafianie, wśród nich były gospodynie w strojach regionalnych oraz strażacy i górnicy. Znaki zagościły w wiekowym kościele, który w latach 70. przeniesiono do Kaczyc z Ruptawy (dziś część Jastrzębia).Zdjęcia: Jacek Pędziwiatr /Foto Gość
Zabytkowy kościół w Kaczycach nie pomieścił czcicieli Miłosierdzia. W ich gronie znalazło się 36 gimnazjalistów, którzy podczas powitalnej Mszy św. przyjęli sakrament Bierzmowania.
Uczniowie katolickiej szkoły podstawowej wsparli zbiórkę darów dla potomków Polaków na Bukowinie.
Raper Dobromir „Mak” Makowski poprowadził swoje autorskie zajęcia z zapobiegania uzależnieniom w Kaczycach
Nawet pięćset złotych mandatu można zapłacić, jeśli okaże się, że do czeskiej czy słowackiej miejscowości dotarliśmy prosto ze szlaku turystycznego a nie przez jedno z wyznaczonych przejść.
3 osoby ranne, połamane drzewa, zerwane linie kolejowe i energetyczne i zniszczone budynki. To efekt ogromnej wichury, która tej nocy przeszła nad województwem śląskim.
Niewiele o nich wiem. Widzieliśmy się w przelocie, rozmawialiśmy krótko, czasem tylko na migi. A jednak zapadli mi w pamięć, bo podzielili się ze mną kawałkiem swojego życia. Trwają w mojej pamięci i na fotografiach.