To jedna z najcięższych misji, na jakich byłam
– Kiedy usłyszałam, że brakuje osób do opieki nad chorymi na COVID-19, poczułam, że jest to miejsce dla mnie. Myśl, by się zgłosić, przyszła mi do głowy w Wielkanoc, więc miałam poczucie, że Pan Jezus w tych osobach cierpiących mnie potrzebuje – opowiada Joanna Piątkowska.