Wyrzucić złe emocje
. Pani zerkała na starszą córkę pogrążoną w ponurym nastroju. Żal mi się jej zrobiło i oto nadarzyła się okazja, by jej pokazać, jak mądry pies radzi sobie ze złymi emocjami. Zza muru wyłonił się szary husky trzymany na smyczy przez nastolatkę. Szarpnąłem gwałtownie, Zosia mnie nie utrzymała, a ja rzuciłem się na psa. Jednocześnie tonem warczenia przekazałem mu informację, że nic do niego nie mam, po prostu muszę odreagować zły nastrój.