Dramatyczna walka o życie 33 górników uwięzionych po ziemią w kopalni miedzi w Chile. W czwartek nie powiodła się próba nawiązania kontaktu z zasypanymi.
Jeden górnik zginął, a trzech jest odciętych na głębokości 90 metrów pod ziemią w zalanej walijskiej kopalni węgla Gleision. Trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczy około 50 osób - podały w piątek brytyjskie media.
Chilijscy górnicy, uwięzieni po katastrofie pod ziemią, budują małą kaplicę. Ratowników poprosili oni o różaniec, figury świętych i o krzyż – poinformowała agencja CNN.
Rodziny górników, którzy przez 69 dni przebywali uwięzieni 600 metrów pod ziemią w chilijskiej kopalni San Jose, obawiają się ich powrotu do pracy - pisze w czwartek agencja AFP.
Uratowano dziewięciu peruwiańskich górników, którzy od czwartku byli uwięzieni ok. 200 metrów pod ziemią. W środę cali i zdrowi wyszli z tunelu nielegalnej kopalni na południu kraju. Powitały ich rodziny, a także prezydent Ollanta Humala.
145 godzin są już pod ziemią trzej uwięzieni górnicy w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju. Do tej pory nie ma z nimi kontaktu.
Blisko 22 godziny po wyciągnięciu pierwszego z 33 górników, uwięzionych w chilijskiej kopalni San Jose, dzięki metodycznie prowadzonej akcji na powierzchnię wyjechał w czwartek rano ostatni z mężczyzn. Górnicy przeżyli pod ziemią rekordowych 69 dni.
Nowoczesny robot pomoże ratownikom w dotarciu do uwięzionych pod ziemią 29 górników w kopalni węgla na południu Nowej Zelandii - poinformowały w poniedziałek lokalne władze.
W sobotę ratownicy dotarli do 33 górników, uwięzionych od ponad dwóch miesięcy pod ziemią, po zawaleniu się chodników kopalni - poinformowała ekipa ratunkowa.