Bóg, który widzi w ukryciu, nie jest kimś rozwiązującym trudności deus ex machina, relacja z Nim nie polega na wymianie przysług.
I nasza diecezja chce się porządnie przygotować do kanonizacji bł. Jana Pawła II.
Eliasz odszedł nagle, porwany w ognistym wozie, a jego następcą, zgodnie z wolą Bożą, został Elizeusz – powołany nie spośród prorockich uczniów, często dalekich od Bożego wezwania, ale od orki w polu.
Takie znaczenie etymologiczne ma imię Elizeusz. Nosił je prorok, który działał w drugiej połowie IX w. przed Chr. Elizeusz był czcicielem Boga Izraela, walczącym z pogańskim kultem bożka Baala.
Ojciec Elizeusz Martynów zakończył swoje życie w wieku 89 lat. Jego pogrzeb odbył się 6 maja w Pile.
Elizeusz był zamożnym człowiekiem. Miał wiele spraw, do których był przywiązany. Jego codzienne poczucie szczęścia wymagało dwunastu par wołów.
Gdy ów bezimienny Izraelita przyniósł mężowi Bożemu chleb i zboże, Elizeusz miał za sobą czyny, które u świadków mogły wzbudzić podziw.
– W linii prostej to tylko jakieś 50 kilometrów od Przemyśla. Ukraina to cała moja młodość – mówi o. Elizeusz Ludwik Martynów.