Czy rzeczywiście zgubiliśmy je? Dlaczego kojarzą się nam one z dzikim plemionami, zamieszkującymi odległe zakątki ziemi?
Dzik był dla Celtów zwierzęciem świętym. Żył przecież w lesie, a ten stanowił dla nich sferę sacrum - miejsce, w którym śmiertelnicy mieli szansę spotkać się z nadprzyrodzonym, pochodzącym z zaświatów. Zresztą dziki miały mieć zdolność przemieszczania się między światem ludzkim i boskim.
Z niezwykłym wzruszeniem wspominam Święta spędzone wraz z siostrami ze Zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa. Były one chyba najbardziej zbliżone do atmosfery panującej w Betlejem, jako, że siostry żyją w buszu wraz z nomadami z plemienia Tubu w szałasach zbudowanych z gałęzi i wysuszonej trawy, bez dostępu do elektryczności czy bieżącej wody.
Od trzech lat Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Drobnych Ssaków "Ostoja" w Pomieczynie ratuje z opresji różne zwierzęta. Do placówki tej trafił ostatnio bocian, który został ugodzony strzałą, prawdopodobnie wojownika z afrykańskiego plemienia.
Tłum już misjonarza linczował. Pieczyngowie nad Morzem Czarnym smagali go, wlekli po ziemi i ze zgiętym karkiem prowadzili na śmierć. Bruno przeżył i niezrażony poszedł z Ewangelią do kolejnych dzikich plemion, na dzisiejsze Mazury.
Jednym najciekawszych projektów, prezentowanych na tegorocznym biennale w Monachium, była opera inspirowana kulturą i wierzeniami Indian z plemienia Janomamów.
W 1750 r. do Ameryki Południowej przybywa jezuita ojciec Gabriel, żeby dokończyć dzieło chrystianizacji. Jego poprzednik, ojciec Julian, miał zostać ukrzyżowany przez miejscowe plemię Guarani, co czyni misję szczególnie niebezpieczną.
Naszyjniki afrykańskich plemion Himba i Herero, czaszki ssaków oraz wyniki badań związanych z poszukiwaniem w Afryce nowych gatunków owadów prezentowane są na wystawie "Kierunek Namibia" w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu
(...) Ignacy wysłany został do Rzymu, gdzie miano rzucić go dzikim zwierzętom na pożarcie, ze względu na świadectwo, jakie dał Chrystusowi.(...)
O misyjnej posłudze z księdzem Mateuszem Kusztybem, który wyjeżdża z naszej diecezji do Botswany, kraju leżącego między pustynią Kalahari a dziką deltą Okawango, rozmawia ks. Tomasz Lis.