Na białej pustyni śniegu czarne stwory przypominają słupki kiwające się raz w prawo, raz w lewo. Choć są ptakami, żyją jak ryby. Zawsze w eleganckich frakach.
Kopią jajo, szarżują i przepychają się w młynie.
Już 120 lat temu współtworzyli wspólnotę w Pisarzowicach, ale chcieli mieć swój kościół. Byli zdeterminowani, choć – jak mówi ks. Aleksander Smarduch – nie tylko nikt nie pomógł, ale wręcz im przeszkadzano.
Ich główne zadanie to zanosić Jezusa w Eucharystii ludziom chorym i starszym, którzy nie wychodzą z domów.
Rewelacyjna czarna komedia. Krótko i na temat :)
„Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem”.
O zachęcaniu do schodzenia na złą drogę na wrocławskim rynku.
Od dziesięciu lat strzela dla Niemiec gola za golem. Potem z radości wywija salta. Na boisku… nie kłamie.
Wiał porywisty wiatr, niosąc tumany śniegu. Bezlitośnie znęcał się nad namiotem zagubionym w bezkresnej przestrzeni Antarktydy. Już ponad tydzień śnieżyca trzymała nieszczęsnych badaczy w miejscu.
Bp Henryk Tomasik, w imieniu Kościoła i dla posługi w Kościele radomskim, podczas Eucharystii pobłogosławił nowych szafarzy.