Fale nie pasują do żadnego znanego obiektu.
Australijska sieć radioteleskopów ASKAP ma dokonać odkrycia 700 tysięcy nieznanych wcześniej astronomom galaktyk - zapowiadają naukowcy z australijskiego Międzynarodowego Centrum Badań Radioastronomicznych (ICRAR).
Naukowcy zaprezentowali pierwszy obraz supermasywnej czarnej dziury w centrum naszej galaktyki.
Kosmiczny Teleskop Hubble’a zaobserwował gwiazdę, która z dużą prędkością oddala się od centrum naszej galaktyki. Wszystkie inne gwiazdy wirują wokół centrum Drogi Mlecznej.
Astronomowie wykryli zaskakujący sygnał radiowy, który nadlatuje do Ziemi ze środka Drogi Mlecznej. Fale nie pasują do żadnego znanego obiektu.
Ziemia to jedynie pyłek na skraju jednej z miliardów galaktyk
Zdjęcie czarnej dziury, która znajduje się w centrum Drogi Mlecznej, choć niewyraźne, jest prawdziwą rewelacją. Nie jest prosto obserwować środek galaktyki, której jest się częścią.
15.02. Warszawa (PAP) - Mieszcząca się w centrum naszej galaktyki supermasywna czarna dziura obraca się z prędkością równą 60 proc. teoretycznego maksimum. W ten sposób silnie zakrzywia czasoprzestrzeń, tak że przypomina ona kształtem piłkę do futbolu amerykańskiego.
Międzynarodowa grupa astronomów z pomocą najmocniejszych teleskopów świata wykryła supermasywne czarne dziury w centrach galaktyk istniejących 10 mld lat temu. Prawdopodobnie mają one związek z gwałtownym hamowaniem powstawania nowych gwiazd.
Dowody na istnienie pary supermasywnych czarnych dziur w centrum odległej galaktyki aktywnej przedstawili naukowcy w czasopiśmie "Astrophysical Journal Letters". Jednym ze współodkrywców jest dr Przemysław Mróz z Obserwatorium Astronomicznego UW.