Święta bezczelność
Dominikanka kładła na tabernakulum prośbę o modlitwę i rzucała: „Masz. Żebyś potem nie mówił, że nic nie wiedziałeś!”. A rolnik, któremu zamokło siano, podrzucał je do nieba i wołał: „Sam to zjedz, bo krowy na pewno tego nie tkną”.