Nie głoszę rekolekcji
Rozsypują się nam nie tylko klocki, koraliki czy monety, ale także nasza myśl i wola. Nawet najbardziej skupiony i oddany swojej pracy zawodowej czy duchowej człowiek musi co jakiś czas „wziąć się w garść”, „zebrać się do kupy” czyli odprawić rekolekcje.