Z Kościoła trzeba brud usuwać, a nie pławić się w nim.
Problemem ludzi jest deficyt człowieczeństwa, a nie zwierzęcości.
Może krzyż niektórym przeszkadza, ale nikomu nie szkodzi.
Taki mamy klimat, że dyskryminacją jest krzyż, a okazaniem szacunku zdrada swoich przekonań.
Ksiądz też człowiek, ale warto zauważyć, że świecki również.
W życiu przydatne są różne służby, ale w umieraniu najważniejsza jest ostatnia posługa.
Kto spotkał Chrystusa w Kościele, znajduje Go w każdym kościele.
Kompromis przyzwoitości ze zbrodnią zawsze jest wyłącznym sukcesem tej drugiej.