Jak dobrze, że zapukali [KOMENTARZ]
To będzie opis straszny, ale nie w sensie halloweenowym. Straszny i smutny dla mnie. Na przekór tym, których moje rozmowy z halloweenową młodzieżą mogą zgorszyć, powiem, że ja ich naprawdę lubię. I boli mnie, że ich jako Kościół tracimy.