– W czasach kawalerskich nocowałem w skansenie. Kładłem się na sieciach, a przykrywałem żaglami z łodzi „Sanctus Adalbertus” – wspomina Roman Drzeżdżon, kustosz skansenu w Nadolu.
– Jesteśmy dziedzicami tej wielkiej miłości naszych braci z Nadola, spieszących łodziami i pieszo do świątyni żarnowieckiej. Są oni świadkami miłości Kościoła, miłości rodziny i miłości ojczyzny – mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Iwkowa. Od kilkuset lat dawne łany ziemi, łąk i lasów noszą nazwy od pierwszych osadników. To fenomen, który warto zachować.
– Piętnaście dni to nie jest tak dużo, jeśli spojrzymy na całe życie – twierdzi Marek Pszczoła, uczestnik rekolekcji.
Po raz dwunasty odbyła się wodno-lądowa pielgrzymka z Nadola do Żarnowca. Poprowadził ją bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
O wiarę, która byłaby zdolna do świadectwa i przeciwstawienia się ideologiom, które zagrażają życiu i sieją zamęt, apelował bp Wiesław Szlachetka.
- Dzisiaj, obchodząc święto św. Anny, powinniśmy się pochylić nad wielką tajemnicą rodziny. Jako związku kobiety i mężczyzny - mówił abp senior Tadeusz Gocłowski w czasie Mszy św. w Żarnowcu.
Już po raz 13. pątnicy przeprawili się przez Jezioro Żarnowieckie, aby dotrzeć na uroczystości odpustowe. W corocznym pielgrzymowaniu wziął udział abp senior Tadeusz Gocłowski.
Ich charyzmatem jest służba ubogim, potrzebującym i dzieciom. – W tym celu powołał nasze zgromadzenie bł. Edmund Bojanowski. I od przeszło 150 lat pozostajemy mu wierne – wyjaśnia s. Helena Książek.
Ruszyły prace przy podwyższaniu i wzmacnianiu wałów wiślanych.