W Łodzi i okolicach powstają Męskie Plutony Różańca
Z tymi panami nie ma żartów. Mają potężną broń i dobrze wiedzą, jak jej użyć. W maju zaczął działać kolejny oddział rozrastającego się w całym kraju wojska.
Chociaż nie są oddziałem wojskowym, mają dowódcę, niezawodną broń – Różaniec, podejmują walkę z grzechem i systematycznie mobilizują się do modlitwy.
Najbardziej zakonne miasto w diecezji zaprasza do głębokiego przeżycia Wielkiego Postu.
Normalni faceci, z udanym życiem rodzinnym i zawodowym, ale czegoś im w życiu brakowało, więc zaciągnęli się do wojska... różańcowego.
Walczą o to, by mężczyźni obudzili się w wierze. Zaczęli od siebie. Ich bronią jest różaniec.
Każdy z nich ma swój zawód i pasje. Ona jest humanistką, on jest umysłem ścisłym, ale w życiu i na drodze wiary łączy ich nie tylko sakrament małżeństwa, ale także wspólny cel – chcą razem dojść do nieba.
Mężczyzna na modlitwie. Wiele kobiet – matek, żon, sióstr i córek – wzrusza się na ten widok, podobnie jak te, które patrzyły na swoich wojaków.
Są żołnierze, dowódca i konkretna broń. Różaniec. W Męskich Plutonach Różańcowych walczy blisko 700 mężczyzn w całej Polsce. Modlitwą.