Nie wystarczy znać nauczanie Ewangelii i Kościoła, ale trzeba jeszcze umieć je zastosować do konkretnych okoliczności życiowych.
Katolicyzm jest do pogodzenia z opcją bardziej narodową, jak i z opcją bardziej multikulturową.
Nie zamierzam pisać o tym, że za obecnych rządów zmalało w Polsce bezrobocie. Chodzi mi o to, że bezrobocie na pewno nie grozi księżom katolickim.
Żyjemy w czasach, kiedy o zwyczajną normalność trzeba walczyć... Trzeba się bić o zdrowy rozsądek.