Dzieła tego artysty przywołują średniowieczne manuskrypty i iluminacje.
Droga krzyżowa. Bez niej nie wyobrażamy sobie dziś kościoła. Dzisiejsi artyści, podejmując ten temat, szukają często odniesienia do współczesności, do dzisiejszych ludzkich dróg znaczonych bólem.
Muzeum Narodowe we Wrocławiu zakupiło 14 prac Magdaleny Abakanowicz (1930-2017). Tym samym muzealna kolekcja dzieł cenionej na całym świecie artystki liczy już 65 eksponatów. Nowe nabytki (i część od dawna będących w posiadaniu placówki) oglądać można w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej (oddział Muzeum Narodowego) do 25 marca. Zakup pył możliwy dzięki funduszom przekazanym na ten cel przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
5-lecie istnienia obchodziła w piątek Śląska Kolekcja Sztuki Współczesnej. To najliczniejsza z piętnastu polskich kolekcji powstałych w ramach programu "Znaki czasu"; w najbliższym czasie planuje rozszerzenie działalności wystawienniczej i poszukiwania siedziby.
Współcześni artyści zabrali zwiedzających w niezapomnianą podróż w poszukiwaniu piękna.
Dzisiejsi artyści, podejmując ten temat, szukają często odniesienia do współczesności, do dzisiejszych ludzkich dróg znaczonych bólem.
Podczas dorocznego święta kowali w Wojciechowie odbywały się warsztaty dla adeptów sztuki kowalskiej z całej Polski. Nie zabrakło również warsztatów dla najmłodszych uczestników święta. Na zdjęciu chłopiec pracuje nad wytworzeniem mini podkowy pod okiem mistrza. Praca odbywa się w takich samych warunkach w jakich pracowali dawni Słowianie. Miech wykonany ze skóry zwierzęcia tłoczy powietrze pod ognisko ułożone na specjalnym tunelu z ziemi. Rozgrzane żelazo kują na zmianę mistrz i uczeń.
W miejscowości Tainach, nieopodal Klagenfurtu, odbyła się w ubiegłym tygodniu konferencja, której kluczowym tematem było zagadnienie wzajemnych relacji świata sztuki i Kościoła.
Kopie średniowiecznych dzieł wykonane przez studentów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych można zobaczyć w tarnowskim Muzeum Diecezjalnym.
Bluźnierstwo, transgresja – koniecznie z udziałem symboli religijnych – jest jedyną szansą na to, by ktokolwiek zwrócił uwagę na współczesną sztukę. I to jest właśnie miara jej upadku