Wciąż czuję ciepło Jego ojcowskiej dłoni - mówi s. Bożena Leszczyńska OCV, Miłosierna Samarytanka pracująca w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu.
Opieka duchowa w medycynie. – Szpital to miejsce, w którym ludzie Kościoła mają szansę zrobić dużo dobrego – nie ma wątpliwości o. Stanisław Wysocki, kapelan Szpitala im. J. Dietla.
– U nas ludzie nie czują się jak w szpitalu. Czasem mówią: „tu jest jak w uzdrowisku” – opowiada Halina Strzelecka, która w hospicjum pracuje od samego początku.
Prezentowana w Szpitalu Ducha św. ekspozycja powstała jako znak pamięci o religijnym charakterze szpitala, jak i o dotkniętych licznymi chorobami żyjących tam pensjonariuszach.
W wigilię Bożego Narodzenia biskup Krzysztof Nitkiewicz odwiedził niektóre oddziały sandomierskiego Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego.
– Takiej atmosfery i ducha, jaki jest u nas, nie znajdziecie w innych placówkach w całym kraju – zapewnia dyrektor Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk.
Szpital św. Zofii nie zmieni nazwy – zastrzegają władze placówki, w której przychodzi na świat ponad 4,5 tys. maluchów rocznie. Najwięcej na Mazowszu.
Pieniądze, napoje, jedzenie, leki, bawełniane maseczki trafiają do Szpitala im. Świętego Ducha w Rawie Mazowieckiej. Każdego dnia dzwonią ludzie i firmy, oferujący placówce swoją bezinteresowną pomoc.
Ideałem byłoby tworzenie we wszystkich szpitalach zespołów opieki duszpasterskiej, złożonych ze świetnie przeszkolonych wolontariuszy, a koordynowanych przez szefa zespołu.
Młodzi wolontariusze odwiedzili pacjentów Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.