Tylko bez kantów!
Jak głosi anegdota, swojej potocznej nazwy wcale nie zawdzięcza kształtom, ale bezpośrednio marszałkowi Piłsudskiemu. Ten u schyłku życia miał wyraźnie instruować: „Tylko, żeby mi kantów przy budowie nie było”. Chodziło o różnego rodzaju nieprawidłowości, malwersacje, oszustwa, które w tym czasie często zdarzały się przy okazji podobnych inwestycji.