Po raz pierwszy z Zielonej Góry wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa. 44 km nocnej wędrówki w milczeniu było okazją do głębokiej modlitwy i refleksji oraz doświadczenia bólu i wyczerpania fizycznego.Zdjęcia: ks. Marcin Siewruk /Foto Gość
Ekstremalna Droga Krzyżowa po raz pierwszy wyruszyła z Dobrzykowic - od razu dwiema trasami: do Trzebnicy oraz do Henrykowa. Pierwszą wybrało 68 osób, drugą - 10.
Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszyła z dominikańskiego kościoła pw. św. Wojciecha we Wrocławiu na szczyt Ślęży, tuż po Mszy św. odprawionej przez o. Marcina Dyjaka OP.
Pogoda nie rozpieszczała tych, którzy na EDK ruszyli w piątek 16 marca. Tak wyglądał początek ekstremalnej nocnej Drogi Krzyżowej w Tychach.
Dlaczego dorośli ludzie taplają się w błocie?
Pierwsza w historii Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszyła z Wrocławia do Trzebnicy.Zdjęcia: Agata Combik /Foto Gość
W piątek z Tychów ruszyły dwie Ekstremalne Drogi Krzyżowe.Zdjęcia: Łukasz Kubas
Z terenu archidiecezji gdańskiej 23 marca na modlitewny szlak wyruszyły Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Podejmujący wyzwanie pielgrzymi mieli do przebycia od 42 do 51 kilometrów.
Z Tarnowa na Ekstremalną Drogę Krzyżową wyruszyło kilkaset osób. Mszy św. w kościele księży misjonarzy na rozpoczęcie EDK przewodniczył bp Stanisław Salaterski. On także wyruszył jedną z tras.
W Kutnie w ekstremalną trasę wyruszyło prawie 50 osób. Niektóre z wielkim bólem doszły do celu, ale wszyscy podkreślają, że był to dla nich ważny czas Wielkiego Postu.