Szczątki zamordowanego przez sowietów por. Wojciecha Stypuły, ps. "Bartek", odnaleziono dokładnie w dniu 73. rocznicy jego śmierci. To data symboliczna, choć przypadkowa.
Eucharystia w intencji ks. Jana Frenzla i wielu miechowiczan zamordowanych w 1945 r. przez Sowietów była częścią obchodów 75. rocznicy Tragedii Górnośląskiej.
– Nieraz krzyczysz, patrioto, i pytasz: „Co jeszcze da ci ojczyzna?”. Pomyśl, patrioto, co ty dałeś swojej ojczyźnie. – mówiła córka zamordowanego przez sowietów w 1939 roku.
Najpierw na rynku w Polkowicach, teraz w Muzeum Miejskim w Lubinie (Park Leśny) stanęła ekspozycja poświęcona kapelanom Wojska Polskiego zamordowanym przez Sowietów podczas zbrodni katyńskiej.
Poczta Polska upamiętniła Ślązaków, których wiosną 1945 r. Sowieci tysiącami zsyłali na Wschód – do niewolniczej pracy w kopalniach na Syberii, w Kazachstanie i w Donbasie.
Aż dwukrotnie był więziony w podziemiach bloku śmierci, w celi nr 18 - tej samej, w której zginął św. Maksymilian. Pierwszy raz osadzili go tam naziści, drugi - Sowieci.
Aż 46 200 nazwisk Ślązaków, których Sowieci w 1945 roku wywieźli na Wschód, ustalił katowicki IPN. Wraz z krótkimi biogramami trafiły one do ogromnej, trzytomowej księgi.
Walczyli zarówno z hitlerowcami, jak i Sowietami. Przez lata nie wolno było o nich mówić. Od kilku lat ich historie poruszają i fascynują.
Pijani Sowieci stawali się coraz bardziej nachalni wobec zakonnic. Było jasne, o co im naprawdę chodzi. Kiedy Salwatorianie wrócili do domu, w kaplicy zastali makabryczny widok...