To były pierwsze święcenia biskupie w Radomiu. 35 lat temu konsekratorem nowego biskupa pomocniczego był kard. Józef Glemp, a współkonsekratorami biskupi Edward Materski i Stanisław Szymecki.
Mieszkańcy parafii, gdzie był proboszczem, wspominają, że po przyjeździe pierwsze kroki kierował do kościoła, a dopiero potem na plebanię. Bliscy wiedzieli, że gdy nie było go w domu, to klęczał przed Najświętszym Sakramentem.
Tak bp. Piotra Gołębiowskiego w telegramie kondolencyjnym nazwał Jan Paweł II. „Ze wzruszeniem wspominam tego dobrego i nieustraszonego Pasterza Kościoła sandomierskiego, który z taką wiarą, nadzieją i miłością oddał się bez reszty na służbę Ewangelii, nie bacząc na trudności i cierpienia” – pisał papież.
Początek był dość burzliwy. W spór o świątynię między katolikami a hodurowcami interweniowała nawet policja. Te trudne chwile umocniły jedność parafii, która dziś stawia na duszpasterstwo młodych.
- Dziś Kościół powierza wam służbę ubogim. Zostaniecie napełnieni Duchem Świętym, abyście ją wypełniali w wierności i miłości. Idźcie z postawą służby, z miłością i troskliwością o najsłabszych oraz dyspozycyjnością dla Kościoła i ludzi - mówił bp senior Edward Frankowski.
Według przekazów, w 1917 roku wracającym z lasu ludziom przy polnej studni ukazała się Matka Boża...
– Bądźcie żywymi kamieniami Bożego Kościoła. Niech strój, który przyjmujecie, pozwoli wam w jeszcze większej łączności z Chrystusem, który was powołał, prowadzi i uświęca w drodze do Jego kapłaństwa – mówił do kleryków bp E. Frankowski.
W historii diecezji okres powstania styczniowego odbił się dość boleśnie. Wielu kapłanów włączyło się w walkę o niepodległość, przypłacając to śmiercią, zesłaniem na Sybir lub długoletnią emigracją.
W kościele seminaryjnym w Sandomierzu odbył się obrzęd ustanowienia nowych lektorów oraz kandydatura przed święceniami diakonatu i prezbiteratu.
Ponad trzystu kapłanów przybyło na coroczny dzień modlitw o świętość kapłanów. Wspólne spotkanie rozpoczęła adoracja Najświętszego Sakramentu prowadzona przez ojca Dariusza Malajkę OMI ze Świętego Krzyża.