Kołobrzeżanie ślą im żywność, smakołyki i pieniądze na leki. Siostry zdrowieją i znów adorują.
O szczegółach pożaru i akcji ratownicznej w kompleksie klarysek w Kłodzku mówi "Gościowi Niedzielnemu" ksieni klasztoru matka Rafaela Sosnowska.
Widok klaryski w parafii, tym bardziej poza Kłodzkiem czy Ząbkowicami, to prawdziwa rzadkość, siostry jednak są gotowe na odwiedziny.
Klaryski będą świętować 14 sierpnia razem z bp. Ignacym Decem. Można jeszcze dołączyć do uroczystości.
Klaryska była prawdziwą artystką. Malowała obrazy, grała na organach, służyła chorym siostrom. Siły odzyskiwała przed Najświętszym Sakramentem.
Koncertem poezji śpiewanej sióstr klarysek i słupskich autorek popularnych piosenek religijnych uczczono 150 lat katolicyzmu w Słupsku.
To nie klaryski wybrały sobie Słupsk, ale Opatrzność pokierowała tu mniszki. Od 7 dekad nieprzerwanie adorują Jezusa Eucharystycznego i wstawiają się za miastem.
Przez wiele lat służyła w zakrystii kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Swoją modlitwą i pracą pociągała innych do Boga.
Co gra w duszach słupskich mniszek? W internecie można posłuchać dwóch utworów ze świeżo wydanej płyty "Tajemne drzwi". To pierwsza taka produkcja wydana przez klaryski w Polsce.
Klaryska z klasztoru w Słupsku zmarła w wieku 95 lat, w 74. roku życia w zakonie.