Dzień Sybiraka. – Prymas Wyszyński i inni księża zgodzili się pomóc mi wywozić materiały do katechizacji Kresów, ale zawsze ostrzegali, że jeśli wpadnę, znów wrócę na „białe niedźwiedzie” – wspomina Maria Chodzikiewicz.
W koszalińskiej katedrze bp Krzysztof Włodarczyk przewodniczył Mszy św. w 80. rocznicę napaści sowieckiej na Polskę. Mówił m.in. o losie polskich zesłańców na Syberię.
Sybiracy z całego kraju przeszli we Wrocławiu w Marszu Pamięci. Uczcili w ten sposób 77. rocznicę masowych wywózek Polaków na Sybir.
Stowarzyszenie "Ocalenie" zaprasza do diecezjalnego sanktuarium na modlitwę za zesłańców, kresowiaków i sybiraków przy relikwiach bł. ks. Władysława Bukowińskiego, duszpasterza katolików Wschodu.
Losy sybiraków to pozornie takie same historie: wywózka, pobyt na dalekim Wschodzie i wyjazd. Ale za tym schematem stoją konkretne ludzkie historie.
Marsz ku czci dzieci wojny, sybiraków, dzieci katyńskich, pionierów, żołnierzy wyklętych, ofiar faszyzmu i komunizmu odbył się 9 maja w Gorzowie Wielkopolskim.
– Sybiracy mają takie piękne motto: „Pamięć zmarłym, żyjącym pojednanie” – mówi Jadwiga Wanda Ostrowska, która urodziła się w 1944 roku na zesłaniu.
– Gdy przyjmowaliśmy imię sybiraków, przyrzekaliśmy, że będziemy po to, by pamięć o nich nie zaginęła – mówi nauczycielka o pomyśle na Marsz Sybiracki.
Msza św., a po niej m.in. odsłonięcie i poświęcenie Pomnika Zesłańców Sybiru, apel pamięci i salwa honorowa - tak było 17 września na uroczystościach 76. rocznicy napaści ZSRR na Polskę i Dniu Sybiraka w Żarach.
W Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim podsumowano akcję rozdawania posiłków dla kombatantów. W ciągu 70 dni dostarczono 19 tysięcy ciepłych obiadów dla 300 żołnierzy Armii Krajowej i sybiraków z Wrocławia i okolicy.