Do Perszotraweńska
- Był pan Anatolij z Buczy. Jego dom rozpołowił pocisk. I małżeństwo z Mariupola. Kobieta miała taki martwy wzrok. Ludzie, którzy nie mają już do czego wracać. Nawet nie wiesz o co pytać takie osoby, którym wojna zabrała wszystko... - wspomina ks. Piotr Chmielecki, sercanin.