Innego imienia nie mamy
Musiało to być rankiem, bo rzecz była pilna. Po nocy spędzonej w więzieniu, dokąd wtrącono ich po tym, jak nauczali w świątyni jerozolimskiej w portyku Salomona, Piotr i Jan zostali postawieni przed Sanhedrynem – najwyższą żydowską radą.