- Wieczorami przytulali się tu zakochani, w ciepłą noc spali bezdomni. Ks. Twardowski uwielbiał spotykać ludzi - mówił ks. Aleksander Seniuk przy Ławeczce ks. Jana, odsłoniętej na Krakowskim Przedmieściu.
Ks. Jan Twardowski, wybitny polski poeta, kończy 90 lat. Jego pełne prostoty, humoru i autoironii wiersze są entuzjastycznie przyjmowane przez czytelników różnych pokoleń i cenione przez krytykę.
"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" - pisał ks. Jan Twardowski, a za nim wiele rodzin na nagrobkach swoich bliskich zmarłych. Jak daleko sięga nasza pamięć?
O Świętym Janie Chrzcicielu wiemy dużo i mało - pisze ks. Jan Twardowski. Jak widzi swojego patrona, człowieka który go fascynował, choć na nas tak bardzo odmienne robi wrażenie?
– Parafrazując słowa Kanta, ks. Jan Twardowski często mówił do mnie: „Ty jesteś jedynym moim uczniem, który mnie zrozumiał. I to źle mnie zrozumiał” – śmieje się ks. Stanisław Banach.
Był najchętniej cytowanym współczesnym poetą. A wers "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" znają chyba wszyscy. 10 lat temu, 18 stycznia 2006 r., w Warszawie zmarł ks. Jan Twardowski.
Od 200 lat obraz Matki Bożej przyciąga tu rzesze wiernych. O jego pięknie pisał ks. Jan Twardowski: „Matko Świętej Rodziny z ptakami u nóg z dwiema wisienkami, módl się za nami”.
Porozumienie z resortem zdrowia pozwoli nam spokojnie wrócić do pracy - powiedział na konferencji prasowej Marek Twardowski z Porozumienia Zielonogórskiego. Poinformował, że w środę do gabinetów wróciło 5,5 tys. lekarzy.
Był majowy, słoneczny dzień. Ksiądz Jan Twardowski czekał na wizytę zespołu „Ychtis”. Po południu mały pokoik w warszawskim mieszkaniu zapełnił się dziewczynami, które śpiewają piosenki do słów jego wierszy.
W Świętej Lipce trwają warsztaty liturgiczno-muzyczne. - Same nuty są nic niewarte, jeżeli nie są wyśpiewane, jeżeli nie zabrzmi z serca to, co jest między nutami - uważa Leopold Twardowski.