Żywa pamięć o bohaterach
– Mój dziadek i kilku członków rodziny zginęli w tych potyczkach. Od lat we wrześniu robię objazd miejsc, w których toczyły się zacięte walki. Stojąc na ziemi, w którą wsiąkała krew moich przodków, modlę się za poległych, a dla nas – o pokój – mówi pan Seweryn.