Naukowcy z uniwersytetu w brytyjskim Bristolu uważają, że metale szlachetne, w tym złoto, z górnych warstw naszej planety, zostały na Ziemię przyniesione przez meteoryty. Skąd w ogóle taki pomysł?
Badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetu w Bristolu wykazały, że złoto i inne metale szlachetne znajdujące się w górnych warstwach skorupy ziemskiej są najprawdopodobnie pochodzenia kosmicznego i zostały przyniesione na naszą planetę przez meteoryty.
Choć teorii wyginięcia dinozaurów jest sporo, uczeni z Uniwersytetu Karola w Pradze, po przeprowadzeniu symulacji komputerowych, doszli do wniosku, że winny był nie tyle jeden meteoryt, ile raczej większa ich ilość.
Pośród aminokwasów znalezionych na dwóch sławnych meteorytach – Orgueil i Murchison – zespół badaczy z NASA odkrył przewagę form lewoskrętnych. Czy oznacza to, że aminokwasy budujące ziemskie białka przywędrowały do nas kiedyś z kosmosu?
Starożytne, egipskie, żelazne paciorki, przechowywane w Petrie Museum na University College London zostały wykute z kawałków meteorytów, a nie wytopione z rudy - informują naukowcy z tego ośrodka w "Journal of Archaeological Science".
Przelot meteoroidu nad północną Finlandią oraz wybuch, któremu towarzyszył silny rozbłysk, zarejestrowała fińska stacja sejsmograficzna oraz m.in. kamera do obserwacji zórz polarnych. Według ekspertów w okolicach jeziora Inari spadły meteoryty ważące kilkadziesiąt kg.
Kamil Stoch odebrał w niedzielę wieczorem złoty medal olimpijski, zdobyty w sobotnim konkursie skoków narciarskich na dużym obiekcie, i wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego. Medal jest wyjątkowy - zawiera fragment meteorytu, który spadł w okolicach Czelabińska.
NASA wypuści w przyszłym tygodniu na rynek trójwymiarową grę wideo o futurystycznej bazie na Księżycu, w której gracz będzie musiał m.in. naprawiać systemy dostarczania tlenu po uderzeniu meteorytu.
Co można oglądać na niebie bez kupowania drogiego sprzętu? Wbrew pozorom bardzo wiele. Gwiazdozbiory, komety, roje meteorytów, planety i Księżyc. Na nocnym niebie dzieje się tak wiele, że zajęcie można mieć przez cały rok.
Pierwsze "spadające gwiazdy" możemy zobaczyć już 4 grudnia. Zjawisko potrwa blisko 2 tygodnie. Niekiedy nawet 160 w ciągu godziny! To wszystko za sprawą planetoidy 3200 Phaethon. To z niej pochodzi rój meteorytów o wdzięcznej nazwie Gemenidy.