Dzieci z okazji uroczystości Niepokalanego Poczęcia Maryi otrzymały medalik z jej wizerunkiem, a od św. Mikołaja prezenty pełne słodkości.
- Święty Maksymilian Maria Kolbe ten Cudowny Medalik nazywał "kulami na diabła" - mówi Ewa Skuras, prezes wspólnoty Rycerstwa Niepokalanej w Gdyni.
Uformowani w bojowym szyku składają przysięgę i chwytają za… cudowny medalik. To maryjna formacja obecna w naszej diecezji.
– Święty Maksymilian Maria Kolbe ten Cudowny Medalik nazywał „kulami na diabła” – mówi Ewa Skuras, prezes Wspólnoty Rycerstwa Niepokalanej w Gdyni.
Żeby kupić różaniec, medalik lub święty obrazek, nie trzeba iść do sklepu z dewocjonaliami - zauważa Dziennik Polski.
Aby rozpoznać i zrozumieć naszych bohaterów, musimy odnaleźć Maryję. Na medaliku zakopanym w ziemi i we własnym życiu.
Raz w roku przyjeżdża tu rycerz w zbroi. Dzieciom kładzie miecz na ramieniu i wręcza tarczę obronną - Cudowny Medalik z Maryją.
Od 8 grudnia w diecezji gliwickiej ujednolicone zostaną barwy wstążek do medalików, które noszą dziewczęta należące do wspólnoty Dzieci Maryi.
Zewnętrznym znakiem przynależności do poszczególnych grup jest kolor wstążki - różowy, zielony lub niebieski.
Po śmierci matki poprosiła: „Teraz Ty bądź moją matką”. W 1830 roku usłyszała od samej Maryi, że ma wybić najsłynniejszy medalik świata.