50 grup kolędniczych z całej Polski weźmie udział w rozpoczynającym się w środę 41. Góralskim Karnawale w Bukowinie Tatrzańskiej. W niedzielę na zakończenie imprezy zagra wybitny węgierski skrzypek Roby Lakatos.
Widowiskowy konkurs tańca zbójnickiego i popisy góralskich par tanecznych, wyścigi zaprzęgów konnych, przeglądy grup kolędniczych - tak w najbliższych dniach będzie bawiła się Bukowina Tatrzańska. W środę rozpoczął się XXXVIII Góralski Karnawał.
Nieustępliwy i twardy liryzm. Tak o góralskiej muzyce pisał Karol Szymanowski. Jego balet w jednym akcie w dwóch obrazach „Harnasie” usłyszeliśmy w prawdziwie góralskim koncercie.
Wszystkie kwestie wyśpiewali, a przed Bożą Dzieciną zatańczyli nawet po góralsku. Podhalanie w Rogoźniku 6 stycznia pokazali przepiękną operę góralską o Bożym Narodzeniu.
Jerzy Trela zainaugurował IV Letni Festiwal Pieniny – Kultura – Sacrum. W kościele w Krościenku nad Dunajcem artysta odczytał fragmenty "Historii filozofii po góralsku" ks. prof. Józefa Tischnera przy akompaniamencie organów i kapeli pienińskiej.
I Polacy, i Kolumbijczycy znakomicie się wspólnie rozśpiewali przy góralskiej kapeli, kiedy nagle powietrze rozerwała eksplozja! A nie! To nie eksplozja - właśnie dotarli radziechowscy zbójnicy, którzy o swojej obecność dali znać wystrzałem z pistoletów!
Przyjechali, by się razem modlić, cieszyć śpiewem, strojem i góralską mową. - Potrzebujemy tego, a przy tym dajemy świadectwo, czym się kierujemy w życiu i jaka jest nasza tożsamość - podkreślali.
Pasterka połączona ze wspólnym kolędowaniem góralskich kapel przyciąga tu tłumy. Wiązała się z tym kolędowaniem radość z pięknie rozbudowanej świątyni, w której artyści pragnęli jak najgodniej powitać Jezusa, który przyszedł na świat w betlejemskiej grocie.
Na podhalański występ przybyło wiele rodzin z dziećmi. Na najmłodszych czekał niezwykły gość.
Ok. 2 tys. trzebniczan zgromadziło się na nowo otwartym deptaku przy ul. Daszyńskiego w Trzebnicy, by wspólnie przeżywać radość z okazji kanonizacji Papieża – Polaka. Graffiti, formy parateatralne, występy kapeli góralskiej i oczywiście kremówki tworzyły klimat prawdziwego święta.