Bez miłości nie ma między ludźmi pokoju, zgody, troski, życzliwości i radości.
Niedzielne nieszpory połączyły przedstawicieli podzielonego Kościoła w modlitwie o życzliwość.
Dokończenie budowy tarnobrzeskiego hospicjum w dużej mierze zależy od ludzkiej życzliwości.
Myśl wyrachowana: Pojednanie rodzi się z życzliwości, a nie z oczekiwania przeprosin.
Na początek wymyślili „Dzień życzliwości”. To pierwsza odsłona, w głowach mają już następne.
W niedzielę w świdnickiej katedrze przedstawiciele podzielonego Kościoła modlili się o wzajemną życzliwość.
Poczuciem humoru i życzliwością zjednuje sobie ludzi, swym kapłaństwem zbliża ich do Boga.
Zorganizowali konkurs, bo chcą promować otwartość, życzliwość i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.
O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Rdz 18,3
- Najbardziej zaskoczyli mnie ludzie. Takiej życzliwości jeszcze nigdzie nie spotkałem - mówi Bogdan Myśliwiec.