Można by odnieść wrażenie, że wyścig na Księżyc rozpoczął się na dobre. W rzeczywistości trwa on z różną intensywnością od dawna. Wielu się tam śpieszy, a być może Księżyc już jest zasiedlony.
Gdy u wybrzeży Holandii palił się samochodowiec, statek przewożący tysiące samochodów (w tym elektrycznych), kolejny raz rozgorzała dyskusja na temat palących się elektryków.
Znacie nasze teksty, ale czy znacie nas? Poznajcie członków zespołu ogólnopolskiego „Gościa Niedzielnego”, przyglądając się im wraz z nami z lekkim dystansem.
Kilkanaście dni temu rosyjska sonda Łuna 25 rozbiła się o powierzchnię Księżyca. Czy mnie to martwi? Ani trochę.
Grupa koreańskich naukowców ogłosiła kilka tygodni temu, że odkryła materiał, który ma właściwości nadprzewodzące w temperaturze pokojowej. Obietnica rewolucji rozpaliła serca i umysły. A potem zgasła. I to jest paradoksalnie bardzo dobra wiadomość.
Kilka lat temu czytałem o badaniach pewnego Amerykanina, który chciał dowiedzieć się, z jaką prędkością wiał wiatr na biegunie południowym kilkadziesiąt, a może nawet 100 tysięcy lat temu.
Czym różniła się pierwsza wojna światowa od drugiej? Nie jestem historykiem, dlatego napiszę o technologii. Wolałbym, żeby było inaczej, ale technologie, które kształtują nasz dzisiejszy świat, powstały podczas II wojny światowej.