Zdarza się, że na deskach teatru umiera aktor. Zdarza się jednak także, że na owych deskach umiera cały teatr.
Chwaląc prezydenta USA za jeden podpis, istotnie ograniczający przerywanie ciąży, zapominamy, że w Polsce blisko pół miliona osób złożyło swój autograf pod inicjatywą, która szła znacznie dalej.
Kolejne dyskusje, dotyczące miejskich programów in vitro, uświadamiają jedno: logika w dyskusji nie zawsze jest mile widziana.
Czy pacjent ma prawo do opieki duszpasterskiej w chwili, w której... chce odebrać sobie życie?
„Prawa pacjenta są jak yeti. Wielu twierdzi, że istnieją, ale nikt ich nie widział”. Czy taki pogląd jest prawdziwy?
Część z nowych propozycji Prawa i Sprawiedliwości noszących tytuł „Za życiem” winna być elementem kultury osobistej, a nie kultury prawnej.
Kim jest pacjent? Kiedy lekarz oraz inni specjaliści mogą powiedzieć, iż dana postać znajduje się w orbicie ich profesjonalnego zainteresowania?
Na temat aborcji mówi dziś wielu. Bezcenne są słowa wypowiadane przez pracujących na co dzień z tymi, którzy według obowiązującego prawa mogłyby się nie urodzić.
"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona?"
Dziwne to czasy, w których urząd powołany do ochrony praw pacjenta upomina się o realizację „prawa do aborcji”, która zawsze kończy życie jakiegoś pacjenta.