Przed wojną do kościołów przynoszono nie palmy, ale kolorowe bukiety żywych kwiatów. Dziś najpopularniejsze na Dolnym Śląsku są tzw. wałki wileńskie.
Słowami Psalmu Dawidowego i Koronką do Bożego Miłosierdzia modlono się za koszalinian spoczywających na terenie dzisiejszego parku miejskiego.
Diecezja koszalińsko-kołobrzeska dołączyła do tysięcy miejsc na świecie, w których czciciele Matki Bożej uczcili 100. rocznicę Jej objawień w Fatimie.
Wygodne buty, niewielki plecak. W nim butelka na wodę, niezbędnik, peleryna od deszczu, kilka rzeczy na zmianę. I obowiązkowa muszla. To właściwie wszystko, co potrzebne, by zostać pielgrzymem jakubowym.
Żeby odkryć zalety pielgrzymowania jakubowego, nie trzeba przemierzać setek kilometrów. Na camino wystarczy choćby sobotnie przedpołudnie.
– On w każdej sytuacji miał otwarte ramiona i zawsze szukał z ludźmi porozumienia. Choć pochodził ze Śląska, właśnie tę ziemię uczynił swoją ojczyzną – mówił bp Edward Dajczak.
Do podkołobrzeskiego Korzystna i Koszalina zjechały rodziny szensztackie z całej diecezji, by spotkać się z Margaret i Michaelem Fenelonami, świadkami charyzmatu sługi Bożego o. Józefa Kentenicha.
- Jako kleryk śmiałem się z pewnego misjonarza, który z wielką troską pielęgnuje swój ogród przed plebanią – opowiada ks. Łukasz Tkaczyk. – A on mi powiedział: „Będąc księdzem, musisz znaleźć sobie jakieś mniej pobożne hobby”.
Prezentujemy listę dziesięciu, naszym zdaniem, najważniejszych wydarzeń w diecezji w mijającym roku.
10-lecie działalności świętowało w niedzielę Radio Orthodoxia z Białegostoku - pierwsza w kraju rozgłośnia radiowa Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Obecnie nadaje 4-5 godzin programu dziennie, w tym informacje i relacje z ważnych wydarzeń.