55 lat temu na łące w Złocieńcu biwakował bp Karol Wojtyła. Dekadę temu stanęły tu krzyż i pomnik, przy których na modlitwę gromadzą się mieszkańcy miasta.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Dziesięć lat temu Matka Boża w cudownym wizerunku odnalazła swoje dzieci po wojennej zawierusze. W duchu dziękczynienia i zawierzenia mieszkańcy Złocieńca świętowali rocznicę Jej obecności w miejscowym kościele.
O tym, że przy Bogu można przysiąść i, niekoniecznie wiele mówiąc, doświadczyć Jego bliskości, przekonali się młodzi na pierwszym z cyklu Adwentowych Czuwań Młodych.
Wieczorne nabożeństwo na cmentarzu przypomniało o radosnym charakterze uroczystości.
Choć nekropolie kojarzą się z refleksją i nostalgiczną zadumą, tego wieczoru na złocienieckim cmentarzu niósł się śpiew pełen radości i zaufania Bogu.
- Potrzeba nam Ducha Świętego, który da nam moc wychodzenia na areopagi współczesności i mówienia bez lęku o prawdzie tak, by zachwycała - mówił ks. Dariusz Jastrząb, wprowadzając do złocienieckiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP relikwie św. Andrzeja Boboli.
Od złocienieckiego kościoła pw. Wniebowzięcia N.M.P rozpoczęły się tegoroczne przygotowania młodych diecezjan do nadchodzących świat Bożego Narodzenia. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Po raz pierwszy ulicami Złocieńca przeszedł Orszak Trzech Króli.
Ojca Piotra Bulczaka, najmłodszego ze złocienieckich zmartwychwstańców, pożegnano z w kościele, w którym narodziło się jego kapłaństwo.
Wspólnota mężczyzn-świeckich pomocników księży zmartwychwstańców posługujących w Złocieńcu powiększyła się o dwóch nowych braci. Uroczystościom w 177 rocznicę założenia zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa przewodniczył ks. Krzysztof Swół CR z archidiecezjalnego sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Gdańsku.Zdjęcia: Karolina Pawłowska/GN