Nie tylko twórca Gdyni
- Był człowiekiem przez duże "C". W czasach PRL pozbawiony środków do życia, całkowicie zapomniany, a nawet szykanowany, nigdy nie zgorzkniał i do końca pozostał wierny idei "rzecz najważniejsza - Polska" - mówi dr Maria Pelczar, autorka wystawy.