W sanktuarium na Górze Chełmskiej odbyły się główne uroczystości odpustowe przebiegające pod hasłem: „Cudami wsławiona, módl się za nami”.
Corocznie przed uroczystością ku czci Matki Bożej Płaczącej w katedrze lubelskiej odbywają się Dni Maryjne, podczas których szczególnie gromadzą się na modlitwie czciciele Najświętszej Maryi Panny.
W tegorocznej edycji plebiscytu „National Geographic Traveler” na 7 Nowych Cudów Polski wśród kandydatów z Lubelszczyzny oprócz chełmskich Podziemi Kredowych znalazło się również Muzeum Czartoryskich w Puławach.
Łzy przychodziły zobaczyć tysiące ludzi. Lublin stał się miejscem pielgrzymek wiernych z całego kraju. W 1949 roku władza ludowa na cud nie mogła sobie pozwolić. Jeśli ktoś się upierał, że Maryja płakała, trafiał do więzienia.
Ta najmniejsza parafia archidiecezji lubelskiej posiada unikatowy w skali europejskiej kościół otoczony niezwykłą przyrodą. Świątynia wymagała nagłego i kosztownego ratunku - proboszcz wraz z parafianami i darczyńcami dokonali cudu.
Według świadectwa rodziny - noworodek został uzdrowiony z choroby nowotworowej za przyczyną Matki Bożej Latyczowskiej.
Matka Boża Kębelska słucha próśb swoich dzieci. Ksiądz infułat Jan Pęzioł w ciągu ostatniego czasu do specjalnej księgi wpisał kolejnych osiem cudów.
Jedni uważali to za cud, władza ludowa - za próbę obalenia ustroju. 3 lipca 1949 roku zapłakała Matka Boża w lubelskiej katedrze. Jutro tradycyjnie odbędą się uroczystości upamiętniające tamto wydarzenie.
Arcybiskup Stanisław Budzik udzielił święceń kapłańskich czterem diakonom.
Ikonę namalowano na płótnie rozciągniętym na cyprysowej desce. Obraz także dziś słynie wieloma łaskami. Najwięcej cudów dokonało się tu 8 września.